Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Dwa niezwykłe koncerty

Za nami pierwsze dwa dni Konarzewskiego Festiwalu Muzycznego. Absolutnie genialne dźwięki rozbrzmiewały w sali widowiskowej w Koanrzewie.

W sobotę, 20 maja, mieliśmy okazję wysłuchać recitalu Łukasza Kuropaczewskiego. Ten znakomity gitarzysta koncertuje dosłownie na całym świecie, a jego koncerty można usłyszeć w największych salach. Między innymi Royal Festival Hall w Londynie, Concertgebouw w Amsterdamie, Tonhalle w Zurychu, Sali. im. Casalsa w Filharmonii w Puerto Rico, Sali im. P. Czajkowskiego w Moskwie czy Carnegie Hall w Nowym Jorku.

W wykonaniu Łukasza Kuropaczewskiego usłyszeliśmy utwory rodzimych kompozytorów Krzysztofa Pendereckiego, Aleksandra Tansmana czy hiszpańskiego komozytora i gitarzysty Miguela Llobeta. Przejmująca cisza na widowni pozowliła słuchaczom dostrzec najdrobniejsze niuanse dźwiękowe, które Kuropaczewski wydobywał ze swojego instrumentu.

W niedzielę, 21 maja konarzewska scena należała już do młodych wirtuozów skrzypiec, duetu Marty Gidaszewskiej oraz Roberta Łaguniaka. Polish Violin Duo to zespół, którego oboje muzycy są laureatami licznych międzynarodowych i ogólnopolskich konkursów skrzypcowych oraz kameralnych. Na swoim koncie mają blisko 200 nagród zdobytych na konkursach w Japonii, USA, Estonii, Serbii, Danii, Grecji, Szwecji, Anglii, Francji, Szwajcarii, Austrii, Bośni i Hercegowinie,we Włoszech, na Węgrzech, w Niemczech i w Polsce.

Swojego mistrzowskiego kunsztu wirtuozerii dowiedli wykonując utwory polskiej kompozytorki Grażyny Bacewicz, Henryka Wieniawskiego czy utwóry mniej znanych współczesnych kompozytorów jak np. Eweliny Nowickiej, polskiej kompozytorki i skrzypaczki.

Duet brzmiał nadzwyczaj doskonale. Skrzypkowie z niezwykłą dojrzałością operowali estetyką brzmieniową, wymagającą przede wszystkim prostoty w doborze środków wyrazu. Przybyli na koncert słuchacze na pewno byli dopieszczeni muzycznie pod każdym względem otrzymując dawkę emocji, która doskonale wypełniła niedzielny, ciepły wieczór.

Tekst: Jan Sawiński, Foto; Ilona Łysiak/Jan Sawiński

Skip to content